• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Rozkminy o życiu i snach

pstro

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 01 02 03 04 05

Kategorie postów

  • Nowa Kategoria (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Sierpień 2021
  • Styczeń 2021
  • Październik 2016
  • Maj 2016
  • Marzec 2015
  • Styczeń 2015
  • Kwiecień 2014
  • Marzec 2014
  • Luty 2014
  • Grudzień 2013
  • Listopad 2013
  • Październik 2013
  • Wrzesień 2013
  • Luty 2012
  • Styczeń 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Marzec 2011
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Wrzesień 2009
  • Lipiec 2009
  • Luty 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007

Archiwum wrzesień 2008


cos tam

aj cięzki dzień po kartfelkach a to jeszcze nie wszystko, ptys sie rozpędził i jest w stanie szybko zrobic dla babci łazienkę ale nie wiem co na to babcia... w sumie i tak  trzeba...

aj wogole jakaś dziś zmęczona jestem, nie mam o czym pisac, w sumie nawet sie nie chce narka

dla she: ja samiuśki wschód więc  jak ten dom w końcu bedzie to czemu nie :) i jeśli moge prosic o jakies hasełko to wdzięczna bym była...

29 września 2008   Komentarze (3)

słonko

bardzo bardzo krotko

słonko wyszło nareszcie, znow moge na rower

mam cudowny nastroj, wino oczywiście sie zaczęlo robić i serdecznie zapraszam she do siebie( inni jak maja ochotę to czemu nie :) ), ale może jak juz bedzie ten dom, wtedy i wino bedzie lepszy miało smak

i szczerze to już wsezystko nawet jak do dupy to mnie wisi niskim kalafiorem bo wyszło słonko i jest mi bardzi bardzo dobrze....

25 września 2008   Komentarze (4)

świat stanął na głowie

cały swiat sie wygłupił, rzeczy , ludzie i zdarzenia czasem w zawrotnym tępie potrafia zmienić świat...

pogodziłam się z exsiostrą... nie wiem jak! jakoś tak na złośc jej pojechałam do niej w odwiedziny i wyszło jak wyszło, lepiej mi z tym... oczywiście do czasu następnej sprzeczki, ale mam nadzieje że bedize wszystko ok!

autko narazie jeździ nie ma kupca więc mam czym do pracy szurać ale szczerze to wolałabym żeby się sprzedał bo kasa na gwałt potrzebna

z domem nic do przodu nic do tyłu.. wkurza mnie to bo wyjdzie na to, że w 2009 nic nie zaczniemy :( ptys juz się martwi, że bedzie mnie mało widział jak pojdzie na tiry, ale wie, że to jedyny sposob, zeby zacząć żyć razem

dziś może siądę i wino bedę robic bo winogron już zerwany i jakby nie patrzeć trzeba cos z nim zrobić

w pracy ponuro zupełnie jak na dworze, nic się nie chce ,ale czy to ważne... narazie z ptysiem jest cudownie od momentu zamieszkania u  babci, ciągle oglądam domy ... ach..

pozdrawiam wszystkich i miłego dnia

24 września 2008   Komentarze (3)

pordzewiałe miłości

ale mi dziwnie, na nk napisal do mnie chłopak w którym sie podkochiwałam w lo, ale gdziez on miał na mnie spojrze... przychodził do kumpel z pokoju w internacie, a dziś napisał(mailem) że jestem ładna... miło mi się zrobiło bo tak ni z gruszki ni z pietruszki napisał.. teraz siedzi bodaj w kopenhadze... a ja...???? ja mam swojego ukochanego ptysia i cieszę się , że jest on.. ciesze się rownież że chłopcy w których się bujałam widzę teraz we mnie laseczkę- moja duma rośnie ... ho ho...

pogoda deszczowa, a jak! i nici z rowerku do pracy.. wzięłam auto, ptys oczywiście się ucieszył, ze w końcu się przemogłam.. no fajnie nie przeczę, ale przez niecały miesiąc jeżdżenia rowerem talia mi się zmniejszyła- powaga, żadnych diet tylko 5km rano i 5 po południu i cud!

co do reszty to tak-o ze światlicami nic się nie wyjaśniło, ale może to lepiej nigdzie nie chce mi się jeździć.. mam smętny humor, do domu raczej nie zjeżdżam, czasem tylko, żeby swetry zabrać i tyle

kurczę chcę juz swój domek... ale narazie pomogę babci zrobic łazienkę, ma mało kasy ale skoro mieszkam to chętnie pomogę, tylko nie wiem czy bedzie chiała wziać kasę bo nawet za chleb mi oddaje co mnie wkurza, ale staram się jej gdzieś na stole zostawiac kasę i uciekam do pracy

ogolnie jest dobrze i zyczę wszystkim wszystkiego czego potrzebuja

17 września 2008   Komentarze (10)

deszczowa piosenka

pogoda gorzej niż zła.. jakby znów moje przekonanie, że jaki humor taka pogoda (nie odwrotnie, przynajmniej u mnie)

jakoś udało mi się z exsiostrą cos popisać, ale i tak chyba nie wyszło bo widać za dużo goryczy było w moich słowach i biedna się obraziała na amen! a ch.. mnie to obchodzi przynajmniej obiecała że nie bedzie się wtracać w moje sprawy

alleluja!!

 

ptysiek wziął kredyt na prawko c oby wszystko się udało bardzo się denerwuję...

matka robi za poprawną ale jakoś nie czuję że to mój dom.. wiem co gdzie stoi, ale czuje się obco- w woli wyjaśnienia, nadal mieszkam u babci, do matki zaszłam "gościnnie" wczoraj

ale żadna z tych rzeczy nie sprawia mi przykrości...

otworzyliśmy u nas 4 świetlice i chciałam z dzieciakami z jednej z nich spędzać czas, ale wszystko wyszło nie po mojemu

wczoraj miałam pojechać na inną bo tak zdecydowała kierowniczka, ale jedna z "pań" z którymi miałam jechać była zdziwiona, że jadę i jakoś tak poczułam się do dupy i nie pojechałam

rano miałam jeszcze bardziej deszczowy humor, nawet kierowniczka to zobaczyła i spytała co się stało, ale przecież nie powiem jej że chce mieć zajęcia z dzieciakami z tej a nie innej świetlicy (podkreślę, że goś który ja ma ma jeszcze jedną....)

tak pewnie sobie myślicie "to weź porozmawiaj powiedz, spytaj" sęk w tym że nie chcę, nie jestem przeciez tak wygadana jak tamci, nie umiem, jedna z kol. spytała o co chodzi, ze wczoraj czekała, i czy chce zmienić swiatlicę, bo za daleko... wszystko trafiła tylko nie umiałam kiwnąć głową w dół

poryczałam sie po tym jak kierowniczka mnie spytała... było mi tak przykro... miałabym najwredniejsze dzieci pod słońcem, ale może byłoby fajnie, do tej swietlicy mam 3 km, do tej drugiej miałabym jakieś 7-8km

 

zrobiło mi się chyba tak przykro bo w końcu znalazłam zajecie dla siebie i nie mogę go wykonywać

chce mi się płakac... dziś bedzie padał deszcz... napewno!!! mimo, że się rozjaśnia

12 września 2008   Komentarze (7)

wiejsko i sielsko

 i weekend... nawet nie wiem o czym tu pisać, kiedy wszystko takie mniej i wiecej ważne

nie będe pisała o matce bo nie ma o czym, exs. nadal milczy wiec o niej tez nic nie napiszę, u mnie dni mijają tak słodko, że nie chce mi się pisac bo to strata czasu

kuzynka pojechała, więc znow zostaje sam na sam z babcią

 

czasem kocham swoje zycie bardziej niz mi sie wydaje

a wam jak się kocha zycie???

05 września 2008   Komentarze (5)

10km

jak u Pana Boga w ogródku mi się teraz żyje... tak słodko i błogo i inaczej nie chce!

matak oczywiście sama zaproponowała żebym jednak posiedziała u babci-a niech ma święty spokój, oczywiście przeprosiła.. ale i tak jest jakos inaczjej, babcia to nawet gadać zbytnio z nia nie chce za to!

do exsiostry napisałam list ale chyba nie dostała... nie wiem, grunt, że babcia wie że napisałam i wysłałam.. przynajmniej nie bedzie mowic że to ja taka uparta... i tak i tak wyjdzie na moje!

wczoraj zaszłam też do kuzynki której kilka lat nie widziałam- przyjechała na wakacje- i w sumie to u niej tez roznie... ale przynajmniej sie dowiedziałam że rodzeństwo naprawdę może się pokłócić na amen i to nie jest kwestia "nie wypada"

ogólnie wszystko cudnie, zaraz zaczną sie sypać notki z pierwszego dnia w szkole i naprawde jest pieknie

jazda rowerem dobrze mi słuzy codziennie 10 km może zdziała z moja kondycja wiecej niż chipsy

u ptysia w chacie też chyba zaczyna wszystko wychodzic na prostą! bedzie dobrze ja wiem, tylko jeszcze domu brak

01 września 2008   Komentarze (8)
Blogi