• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Rozkminy o życiu i snach

pstro

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 01 02 03 04 05

Kategorie postów

  • Nowa Kategoria (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Sierpień 2021
  • Styczeń 2021
  • Październik 2016
  • Maj 2016
  • Marzec 2015
  • Styczeń 2015
  • Kwiecień 2014
  • Marzec 2014
  • Luty 2014
  • Grudzień 2013
  • Listopad 2013
  • Październik 2013
  • Wrzesień 2013
  • Luty 2012
  • Styczeń 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Marzec 2011
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Wrzesień 2009
  • Lipiec 2009
  • Luty 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007

Archiwum 12 września 2008


deszczowa piosenka

pogoda gorzej niż zła.. jakby znów moje przekonanie, że jaki humor taka pogoda (nie odwrotnie, przynajmniej u mnie)

jakoś udało mi się z exsiostrą cos popisać, ale i tak chyba nie wyszło bo widać za dużo goryczy było w moich słowach i biedna się obraziała na amen! a ch.. mnie to obchodzi przynajmniej obiecała że nie bedzie się wtracać w moje sprawy

alleluja!!

 

ptysiek wziął kredyt na prawko c oby wszystko się udało bardzo się denerwuję...

matka robi za poprawną ale jakoś nie czuję że to mój dom.. wiem co gdzie stoi, ale czuje się obco- w woli wyjaśnienia, nadal mieszkam u babci, do matki zaszłam "gościnnie" wczoraj

ale żadna z tych rzeczy nie sprawia mi przykrości...

otworzyliśmy u nas 4 świetlice i chciałam z dzieciakami z jednej z nich spędzać czas, ale wszystko wyszło nie po mojemu

wczoraj miałam pojechać na inną bo tak zdecydowała kierowniczka, ale jedna z "pań" z którymi miałam jechać była zdziwiona, że jadę i jakoś tak poczułam się do dupy i nie pojechałam

rano miałam jeszcze bardziej deszczowy humor, nawet kierowniczka to zobaczyła i spytała co się stało, ale przecież nie powiem jej że chce mieć zajęcia z dzieciakami z tej a nie innej świetlicy (podkreślę, że goś który ja ma ma jeszcze jedną....)

tak pewnie sobie myślicie "to weź porozmawiaj powiedz, spytaj" sęk w tym że nie chcę, nie jestem przeciez tak wygadana jak tamci, nie umiem, jedna z kol. spytała o co chodzi, ze wczoraj czekała, i czy chce zmienić swiatlicę, bo za daleko... wszystko trafiła tylko nie umiałam kiwnąć głową w dół

poryczałam sie po tym jak kierowniczka mnie spytała... było mi tak przykro... miałabym najwredniejsze dzieci pod słońcem, ale może byłoby fajnie, do tej swietlicy mam 3 km, do tej drugiej miałabym jakieś 7-8km

 

zrobiło mi się chyba tak przykro bo w końcu znalazłam zajecie dla siebie i nie mogę go wykonywać

chce mi się płakac... dziś bedzie padał deszcz... napewno!!! mimo, że się rozjaśnia

12 września 2008   Komentarze (7)
Blogi