dzień pracownika socjalnego
święto w pracy, było miło, dostałyśmy po rózy i księżce "twarze niepełnosprawności obrazem dusz"
poza tym, że w pracy dobrze, to muszę przyznać że z Krystianem też.
Wiem, jeszcze są te problemy ze znalezieniem swojego miejsca, ale nie jest źle. Ciągle tęsknię i kocham. Bardzo kocham i jestem szczęśliwa. Czasem to moje problemy wydają się takie głupie... Przecież jest miłość i w sumie mam wszystko. Sama nie wiem, może to te napięcie przedmiesiączkowe sprawia że wybucham. No nic. Kocham go bardzo mocno. Jest moim całym światem. Czasami tak się bardzo cieszę, że sama z siebie zaczynam się śmiać... jak dziecko. W sb. idziemy na bal andrzejkowy , mariusz się hajta z julitą, daniel wyjeżdża do niemiec. Wszystko jest dobrze, na prawdę.