okno
nie piszę o dobrych rzeczach, nie dzis...
Dziś odezwal się bardzo stary przyjaciel, odezwał się bo młody z paczki nie zyje... Nie jest to powód do pisania na blogu, ale tak duzo się zmienia
Teraz w radiu jakby wszystkie piosenki sączyły się smutkiem . Nie moge powiedziec ze słabo go znałam, fakt wiele lat juz się nie widzieliśmy ale lata liceum spedzaliśmy przy piwie i teraz zostaje mi jeden fragment jak się odwraca i usmiecha.. uroczy był.
I w takiej chwili myślisz o kruchości tego świata o tym że tak na prawdę jesteś ledwie pyłkiem w wietrze, nic nie znaczacym który nie ma wpływu na to co się dookoła dzieje.