• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Rozkminy o życiu i snach

pstro

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 01 02

Kategorie postów

  • Nowa Kategoria (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Sierpień 2021
  • Styczeń 2021
  • Październik 2016
  • Maj 2016
  • Marzec 2015
  • Styczeń 2015
  • Kwiecień 2014
  • Marzec 2014
  • Luty 2014
  • Grudzień 2013
  • Listopad 2013
  • Październik 2013
  • Wrzesień 2013
  • Luty 2012
  • Styczeń 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Marzec 2011
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Wrzesień 2009
  • Lipiec 2009
  • Luty 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007

Archiwum lipiec 2009


powroty i rozstania

zawitałam na chwile i nie wiem co się dzieję....

mój świat niby sie nie zmienił, a zmienił sie bardzo.... ptyś wygrał sprawy w sadach i możemy powaznie zacząc myslec o wzięciu kredytu na dom.... i budowaniu... tylko że... no właśnie jak tu może byc aż tak kolorowo... bez szans....

problem wraca jak zły sen.. ex... nie czekam na niego może nawet sobie juz wszystko poukładałam ale wystarczy że pomyślę o ślubie i już zaczynam mieć wątpliwości.. niby wiem że bedzie ok, ale bardziej czuje ze robie to z rozsądku niz z miłości.. przeraża mnie to bardzo bo nie takiego zycia dla siebie marzyłam.... co gorsza jak chciąłam miec dzieci tak teraz byłaby to chyba dla mnie kara boska.... nie chce dzieci! może kiedys zaadoptować... ale to może... i może kiedyś... w dodatku w robocie szef tak slicznie zaczepia... można się pokusic o molestowanie, i tu nastepny problem.. nakręcam się .. zaczynam myślec o nim i fantazjować...

i niby cały mój piękny poukładany swiat nie ma wogóle senseu.... nie wiem czy chce spedzic życie z facetem, z którym jestem, nie wiem czy to wszystko tak planowane w głowie ma sens... co prawda znam odpowiedź na wszystkie zadawane sobie pytania... tylko niestety nie wiem jaki bedize tego skutek

jak to mówią o ludziach...... człowiek wie czego chce, ale nie wie czego potrzebuje....

całym sercem chce wierzyc i troche wierzę że Pan B. wybrał dla mnie najlepsza drogę.... liczę sie z tym... liczę sie ze wszystkimi konsekwencjami moich czynów..... a może było by inaczej...może z ex byłaby bardziej szczęśliwsza.... może mniej... może bym spróbowała z nim byc i nic by nie wyszło.... kurcze!!!!!!!!! dlaczego te zycie takie dziwaczne.... poza tym wszystko cudownie i spaniale... kocham życie, kocham pracę... kocham miejsce w którym przyszło mi żyć tylko bardzo boje sie przeszłości....

24 lipca 2009   Komentarze (2)
Blogi