• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Rozkminy o życiu i snach

pstro

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28

Kategorie postów

  • Nowa Kategoria (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Sierpień 2021
  • Styczeń 2021
  • Październik 2016
  • Maj 2016
  • Marzec 2015
  • Styczeń 2015
  • Kwiecień 2014
  • Marzec 2014
  • Luty 2014
  • Grudzień 2013
  • Listopad 2013
  • Październik 2013
  • Wrzesień 2013
  • Luty 2012
  • Styczeń 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Marzec 2011
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Wrzesień 2009
  • Lipiec 2009
  • Luty 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007

Archiwum luty 2010


pierwszy raz

pamietasz pierwszy pocałunek... ten delikatny i czuły którego nikt nigdy nie powtórzy z taką delikatnościa jak wtedy...

pamietasz te bicie serca... motyle w brzuchu... drżenie rąk...

pamietasz jak bardzo szczęśliwa wróciłaś tego wieczoru... jak długo zyłaś i pamietałaś każdą sekunde, każdy jego oddech... pamietasz to wszystko mimo ze minęly lata???

ja nie pamietam pierwszego pocałunku.. tak romantycznego i delikatnego niczym skrzydła motyli, tego co unosi nas na skrzydłach anielskich wysoko ku górze... nie wiem jak to było... ale wiem jak jest

na pożegnanie z madzią dostałam go... dostałam mój "pierwszy" pocałunek pocałował tak delikatnie że nie wiedziałam czy jestem na ziemi czy juz może w niebie... jeszcze teraz jak zamykam oczy  czuję te delikatne wargi, które sprawiły że serce stanęło na kilka sekund, że żyłam , latałam, że byłam księżniczką... jestem księżniczką.. przy madzi jestem królewną najmniejszą na swiecie...

oby i tobie zdarzały się "pierwsze" pocałunki ... umierać za takie.

21 lutego 2010   Komentarze (2)

po urlopie

I po wspaniałym urlopiew górach... nic piekniejszego dla mnie nie mogło się trafić... po delikatnych obliczeniach przeje...łam potrójna wypłatę... było warto :) a wartość tą podniosła oczywiście godzina spedzoina z madzią... ach 7 dni szaleństw i tylko jedna godz z "nią"

Z ptyśkiem sie pochuchu... zerwanie było na wyciągniecie rękia ale chyba nie jest to takie łatwe jak w myślałam, po powrocie jak zaczarowany.. on do kina chce... on widzi ze to też jego wina że się jebie... on chce na romantyczną kolację... do hotelu.. nie chce się kłocic... i w momencie kiedy chciałam to kulturalnie zakończyć on znów kocha jak wariat, a jak on jest ok w stosunku do mnie to nie mam serca go krzywdzić.. w sumie i mi jest wtedy z nim dobrze.... choc po rozmowie z madzią nastawiałam się na zerwanie... madzia... madzia spodziewa się dziecka ale chyba nasza znajomość sie nie skończy... może i jestem podła sucz ale gdyby nie chciał nie miałabym szans... tak mi dobrze słyszeć jego głos... przyjedzie do mnie... nie wiem jak to będzie ale pierwszy raz ktos jest słowny tak dobrze mi z takim uczuciem... mogłabym długo pisac o tym wszystkim ale szkoda czasu... trochę chujowo!

no cóż slub odłożony jest  na bardzo daleka przyszłość... i ból chyba większy bo świadomi eoszukuję ptyśka... k... brakuje mi madzi... bezsens...

mimo to jest zajebiście :)

20 lutego 2010   Dodaj komentarz

ferie cz. 2

madzia się odezwał... i cała reszta to ch.. ;p

grunt zeby w zycieu cieszyć się z małych radości..

12 lutego 2010   Komentarze (1)

ferie

chyba się nie zobacze z madzią.. nie odbiera tel..

 

i jakoś tak mi się strasznie smutno zrobiło.. nie dziwie sie że zapomniałam o ex.. większość uczucia jakie miałam do niego przelałam na madzie... źle bardzo....

nie wiem jeszcze dziś ze dwa razy spróbuję i tyle jak nie da znaku napiszę esa... i tyle i będe chyba musiała zapomnieć o znajomości.... póki sam się nie odezwie szkoda mi bo mówił że ma nadzieję ze to przetrwa bardzo dlugo... nie liczę na nic.. nic w zamian nie chce tyle tylko by był czasem gdy zadzwonie... czasami chyba i takie rozwiązania sa złe...

nie ważne w sumie bo... a zresztą... ważne że jadę na ferię i odpocznę nie wiem od czego właściwie bo jade ze swoim..

12 lutego 2010   Dodaj komentarz

kobitka

był bal.. ach co to był za bal... bawiłam się dobrze.. nie powiem .. ale najmilej było chyba usłyszec komplement od męża koleżanki... że zajebiście wyglądam

 

i żeby nie było swojej żonie powiedział, ze wyglądałam świetnie i zabrałby się za mnie, ale ma żonke :P

słodkie.. bo już myślałam że powoli tracę czar i urok

w sumie dobrze spędzamy razem czas.. w czwórkę

czasem jak juz popiją to podlatujemy z kumpelą tekstami o dziewczynkach.. mój twardo że nie... ale mąż koleżanki fajnie się wkręca, że on jakby zobaczył nas dwie to napewno przyszedłby nam pomóc... chyba po raz piwrwszy myśląc o "sexie" z dziewczyną dopuściłam myśl że chłopak mógłby sie przyłączyć... aj mało istotne.. niech pozostanie w tych nieokiełznanych fantazjach i tylko fantazjach

oh już niedługo madzia....

08 lutego 2010   Komentarze (1)

e tam

nic się nie zmienia... w samotności trudniej wybic się w górę..

dawno nie miałam rozterek małej dziewczynki co znacznie mnie w tej chwili przerasta....

nie moge skupic się na pisaniu pracy.. na niczym... właściwie nie wiem nawet dlaczego ludzie wylewaja na oczach tysięcy swoje życie... nie ma już nic osobistego, nawet, gdyby mogli pisali by.. a nie sory piszą... pisza o wszystkim i na swoje nieszczęście nie jestem osobą która się wyróżnia.... też piszę.. wcześniej o ex.. ptysiu i jegomiłości, dziś po latach ta cholerna miłości nie jest tą sama, nie wiem czy jest cos wartya... nic nie wiem  i nie mam pojęcia czy co gorsze siedzieć i kochac kogoś kogo nie ma czy byc z kimś bez miłości.. co bardziej boli nieszczęscie swoje z miłości czy braku miłości....  głupota, a pisze jak mgr jeszczew iększa głupota!

Czekam na madzię żeby cokolwiek usłyszeć, przeczytać .. mało wylewny, ale czekam bo bardziej czuję jego za przyjaciela niż swego, koszmarne te moje rozteki

03 lutego 2010   Komentarze (1)

;/

zły on....  mam ochotę kląć jak szewc.. mam ochotę zmienić coś... życie... ku... wszystko... ptyśka zmienić... a może nie?!  to boli... czuję się jak gówniara i stare pudło razem wziętę... nie umiem podejmować ważnych dla siebie i innych decyzji i przy okazji miotamsię jak dziewczynki, które nie wiedzą czy kocha czy nie kocha

naprawde chcę płakać... chcę krzyczeć.. chcę być wściekła i chcę w końcu spokoju

chce czegoś innego...

nie umiem nic więcej napisać .. źle mi bardzo

 

01 lutego 2010   Komentarze (1)
Blogi