• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Rozkminy o życiu i snach

pstro

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 31 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 01 02 03 04 05

Kategorie postów

  • Nowa Kategoria (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Czerwiec 2025
  • Sierpień 2021
  • Styczeń 2021
  • Październik 2016
  • Maj 2016
  • Marzec 2015
  • Styczeń 2015
  • Kwiecień 2014
  • Marzec 2014
  • Luty 2014
  • Grudzień 2013
  • Listopad 2013
  • Październik 2013
  • Wrzesień 2013
  • Luty 2012
  • Styczeń 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Marzec 2011
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Wrzesień 2009
  • Lipiec 2009
  • Luty 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007

Archiwum sierpień 2010


t-ry

pojechał pyś w trasę... zaczęłam się bać....

ciekawe jak to wszystko będzie teraz

do magdy już nie piszę.. czasem patrze jak rośnie jego córa i tyle...

romeo się odzywał.. też siedzi za granica ale jest spoko... i tak powolutku dochodzę do wniosku że mam bardzo duże serduszko żeby tylu ich pomieścić.. i każdego kocham za coś innego

ptysiek daje mi poczucie bezpieczeństwa

madzia swoim glosem potrafi poprawić humor i wyjść z największych opresji

romeo.. ach romeo.. on wystarczy że jest... przytuli mnie i się usmiechnie...

koklecik.. wieki nie widziany ale zawsze zostanie w sercu... był odbiciem mojej duszy.. może kiedys go zobaczę...

24 sierpnia 2010   Dodaj komentarz

romeo

wrócił romeo właściwie przyjechał na kilka dni... około 10  lat nie rozmawialiśmy... nie pokłócilismy się .. podst. się skończyła i każdy w inna str.

przyjechał i przyszedł do mnie.. ptyś był ale nie słyszał nic.... awantura była -lekka- na wieczór na 15 min. się umówiliśmy.. ptys dał mi 30.. a niech...i z zegarkiem w ręku odliczył... nawet nie pogadałam z moim romeo ale było ok

nastepnego dnia przyjechał ptyś był w pracy.. ale rodzinka widziała.. pogadali bo sie znają od dawna... i pojechaliśmy w las... gadaliśmy długo i oczywiście było co miało być .... pocałowalismy się... on ma laskę tylko na tyle ma odwagi żeby ją zostawić... pewnie że zostawi bo nie widzi przyszłości, nie chce męczyć jej ani siebie... zaraz on jedzie a ja znów zostaje niedopieszczona....kurestwo robię wszystkim dookoła a szczególnie dla ptysia... sucz ze mnie.... czekam jeszcze na koklecika.. nie wiem gdzie jest ale muszę go znaleść kocham go.. nic mu nie powiem chce go zobaczyć.... przestałam wierzyć w szczęśliwą i prawdziwa miłość... tu wszyscy zdradzają... nie ma wierności, miłości ani nadziei na normalne zycie... zawsze jest niespełnienie rozczarowanie i żal...

pieprzony XXI w. postęp i cywilizacja.... burdel i kurestwo, tyle co słyszę dookoła o kurwieniu się- na wsi- zdradach, rogach i innych nie umiem uwierzyć w czystość ludzkich serc.. tego nie ma!

tesknie za madzią, za koklecikiem, a za chwilę zacznę za romeem.

09 sierpnia 2010   Komentarze (2)
Blogi