• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Rozkminy o życiu i snach

pstro

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 31 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 01 02 03 04 05 06

Kategorie postów

  • Nowa Kategoria (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Sierpień 2021
  • Styczeń 2021
  • Październik 2016
  • Maj 2016
  • Marzec 2015
  • Styczeń 2015
  • Kwiecień 2014
  • Marzec 2014
  • Luty 2014
  • Grudzień 2013
  • Listopad 2013
  • Październik 2013
  • Wrzesień 2013
  • Luty 2012
  • Styczeń 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Marzec 2011
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Wrzesień 2009
  • Lipiec 2009
  • Luty 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007

Archiwum 17 czerwca 2008


wstydze

wracam jakoś do zycia choć pogoda wcale mi w tym nie pomaga.. nawał pracy, spokojnie na tydzień albo dwa mi wystarczy, do babci chyba nie pojadę bo deszcz, mielismy tez auto zobaczyc w mieście, ale nie wiem jak to będzie bo namawiaja mnie na imprezę roboczą... tzn, jakieś ognisko, gril, chca żebym się trochę rozerwała-max do 21:00, ale jakoś tak sama nie wiem...

z jednej str chce może lepiej wszystkich poznam i w końcu nie będę taka zamknięta, ale z drugiej wstydzę się czy jakoś tak, wydaje mi sie że będzie mi głupio tak z szefostwem siedzieć-choć są zajebiści.

pomyślę

17 czerwca 2008   Komentarze (4)

ubranie

miło mi, jak w takich chwilach jesteście... przynajmniej nie czuje sie taka samotna, nie chce pisać ciągle o tym co było, ale dziś chchiałam kilka słów o żąłobie.. nie będzie nudne!

To moj pierwszy raz poważnej żałoby, raz tylko w lo ja nosiłam

weszłam do biblioteki z czarną opaską na ramieniu

bubliotekarka- A co sie stało, ktoś zmarł?? ( koleżanka mamy więc się przejmowała)

-ja- tak, moja rybka

bibliotekarka w śmiech i taka była moja żałoba... choc stratę rybki naprawdę przeżywałam

 

Ale teraz poważnie, myślałam , ze to takie doniosłe.. tyle przecież widziałam osób w żałobie

a teraz ja...mama... babcia...

I szczerze to jest bardzo trudne.. zwracać uwagę na to aby z szafy wyciągnąć czarne ubrania.. nie słuchać za głośno muzyki itd...

odruchowo wyjmuje bluzkę zieloną i soczystą jak trawa.. patrze i wiem że cos jest nie tak.. no tak nie czarna.. babacia też nie chodzi w czerni mama sie stara ale nie zawsze to jej wychodzi

Babcia uważa że żałobe nosi sie w sercu dlatego czasem ma coś ciemniejszego ale nie czarnego

ja się staram ale do takich rzeczy trzeba sie chyba przyzwyczaić

przed chwilą oglądałam zdjęcia z pogrzebu.... bez komentarza

miłego dnia

ps. pogoda znów do d...

17 czerwca 2008   Komentarze (3)
Blogi