Dzis w robocie koleżanka opowiadała jak jej dzieci dziś zrobiły niespodziankę jej i jej mężowi
natalka ma 8 lat postanowiła kupić walentynki i wręczyć je rodzicom i bratu. Kacper ma 4 lata i robił za małego kupidyna. Rano gdy wszyscy powoli wstawali natalka wysłała kacpra do mamy mówiąc.
"Złuż dla mamy życzenia z okazji dnia św. Walentego"
No i mały idzie, staje przed mamą i mówi
"Wszystkiego najlepszego z okazji dnia mamy"
tak samo do taty....
A chodzi mi o to, ze przez takie sytuacje uświadamiem sobie że to świeto nie jest tylko dla zakochanych par, ale dla wszystkich....
to najlepsza okazja żeby powiedzieć mamie, bratu, babci... że się ich kocha.
I nawet jak ktoś jeszcze nie ma swojej drugiej połówki to nie znaczy że jest sam i że to święto jest beznadziejne.
Miłości dla wszystkich, choć ten jeden raz w roku