mało nas mało nas...
W sumie to dziś chyba najwięcej osób wpisało swoje byc i nie być na blogu. Chyba nikt nie powie że to przez walentynki...???? :)))
ja juz się uspokoiłam, zjadłam barszcz i z dziewczynami skoczyłysmy na małe zakupy plus do tego dwie rundki po "mieście" na fajkę, zeby kierowniczka niczego nie widziała.
a tak poza tym liczę ilość uchwytów w szafkach długopisy ukaładam i takie tam liczenie przejeżdżających samochdów.. jakoś tak z nudow człowiek głupieje.
Chcę już do domu, umyć się, zjeść i czekać na moje słońce.. stęskniłam się.
Dodaj komentarz