• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Rozkminy o życiu i snach

pstro

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 29 30 31 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 01 02

Kategorie postów

  • Nowa Kategoria (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Sierpień 2021
  • Styczeń 2021
  • Październik 2016
  • Maj 2016
  • Marzec 2015
  • Styczeń 2015
  • Kwiecień 2014
  • Marzec 2014
  • Luty 2014
  • Grudzień 2013
  • Listopad 2013
  • Październik 2013
  • Wrzesień 2013
  • Luty 2012
  • Styczeń 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Marzec 2011
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Wrzesień 2009
  • Lipiec 2009
  • Luty 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007

Archiwum 07 lutego 2008


przypomniałam sobie

 

       Czasami mamy kiepsku humor, a wystarczy przypomniec sobiecos wesołego. Ja mam taki jeden wyraz , który mnie rozbraja.

Kiedyś chciałam dogadac chłopakowi (mojemu) zrobił jakąs literowkę i miałam mu powiedzieć że jest analfabetą, a wyszło że jest alfabetą, co prawda twierdziłam,  ze powiedziałam dobrze, a on źle usłyszał, ale jego śmiech był tak głośny, ze nie dało sie mu wytłumaczyć. Mało tego powiedział to mojemu brat, mamie itd... nie byłam zła ani przez chwilę. Wszyscy zabili mnie smiechem.

           A wczoraj wydarzyło sie coś jeszcze śmieszniejszego. Mojego chłopaka brat miał jechać złożyć zeznania na babkę. Był przygotowany do wszystkiego, liczył na to, że jej dowalą... Mój chłopak, powiedział mu jeszcze przed wejściem, że zapytają go czy chce zeznawać bo ma prawo odmówić.

No i wszedł. Oczywiście pierwsze pytanie "Ma Pan prawo odmowic zeznań, zgadza się pan?"

No i on powiedział TAK! Ze składania zeznań wyszło nic.

       Wyprosili go z sali, a jego matka ( moja przyszła teściowa) nawyzywała go od debili, powiedział, ze ich pies jest 10 razy mądrzejszy niż on itd....

        Usmiałam się jak mi to opowiedział. A najlepsze jest to, że i tacy ludzie są potrzebni społeczeństwu.

 

 

 

07 lutego 2008   Dodaj komentarz

coś optymistycznego

 

 

W końcu!!!

No nareszcie dostalam płyte na ktorą tyle czekałam. Będzie super prezent na walentynki. KA się ucieszy,

powie, ze nie trzeba było, ze pewnie dużo kosztowała...

A ja, że oj co ty...

on ile?

Ja nieważne

On ale to za drogie

Ja zmień temat, kochasz mnie

on, pewnie, że kocham jesteś najcudowniejszym świerszczem świerszcącym na świecie moja ty kluseczko

ja, tylko nie kluseczko

on, kluseczko kluseczko...

no i bierze mnie, całuje, rzuca na łóżko i...

ja mówię przestań zaraz Ania wejdzie...

wchodzi Ania i siadamy jak gdyby nigdy nic i oglądamy tv pijąc piwko lub winko... zależy

 Jak dla mnie fajna wizja walentynek. Choć znająć go moze coś wymyśleć jakąś restałrację czy coś...nie dam się. Chcę spędzić ten czas z nim bez pompy.

To przecież zwykły dzień z tym wyjątkiem, że akurat tego dnia nie wypada się kłócić.

07 lutego 2008   Dodaj komentarz

pogrzeb

 

Dziś moze troche przemyśleń... takich niedługich.

Zmarł teść mojej kierowniczki, szukamy ładnego, dużego wieńca i w tym momencie przypominają mi sie słowa piosenki "najpiękniejsze kwiaty człowiek dostaje na swoim pogrzebie..."

No i coż prawda najprawdziwsza. czasem przez całe życie nie dostaniesz tylu kwiatów co tego jednego dnia... tylko na co ci wtedy one. Za życia to chociaż sprawiają radość i dają take przyjemne uczucie.

Na pogrzeb nie pójdę, bo nie chodze na takie "imprezy" raz tylko byłam w 8 kl kiedy to zmarła nauczycielka... musiałam bo bylam w sztandarze... nie mogłam znieć widoku płaczących wnuków i tego wszystkiego...prawie zemdlałam...

Może tylko jutro pójdę na panachidę

 

07 lutego 2008   Dodaj komentarz
Blogi