coś optymistycznego
W końcu!!!
No nareszcie dostalam płyte na ktorą tyle czekałam. Będzie super prezent na walentynki. KA się ucieszy,
powie, ze nie trzeba było, ze pewnie dużo kosztowała...
A ja, że oj co ty...
on ile?
Ja nieważne
On ale to za drogie
Ja zmień temat, kochasz mnie
on, pewnie, że kocham jesteś najcudowniejszym świerszczem świerszcącym na świecie moja ty kluseczko
ja, tylko nie kluseczko
on, kluseczko kluseczko...
no i bierze mnie, całuje, rzuca na łóżko i...
ja mówię przestań zaraz Ania wejdzie...
wchodzi Ania i siadamy jak gdyby nigdy nic i oglądamy tv pijąc piwko lub winko... zależy
Jak dla mnie fajna wizja walentynek. Choć znająć go moze coś wymyśleć jakąś restałrację czy coś...nie dam się. Chcę spędzić ten czas z nim bez pompy.
To przecież zwykły dzień z tym wyjątkiem, że akurat tego dnia nie wypada się kłócić.
Dodaj komentarz