• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Rozkminy o życiu i snach

pstro

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 01 02 03

Kategorie postów

  • Nowa Kategoria (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Sierpień 2021
  • Styczeń 2021
  • Październik 2016
  • Maj 2016
  • Marzec 2015
  • Styczeń 2015
  • Kwiecień 2014
  • Marzec 2014
  • Luty 2014
  • Grudzień 2013
  • Listopad 2013
  • Październik 2013
  • Wrzesień 2013
  • Luty 2012
  • Styczeń 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Marzec 2011
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Wrzesień 2009
  • Lipiec 2009
  • Luty 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007

Archiwum 23 lipca 2008


karaluchy w brzuchu

szukałam stancji, ale drzwi były zamknięte... potem zadzwonię- to taki niby mój wujek, więc może znajdzie się jakis pokój..

powiedziałam to babci.. wkurzyła sie na mamę że nie może powiedzieć o co jej chodzi tylko pirdoli na prawo i lewo jaka to nieszczęścliwa a mi w twarz nie powie że to przeze mnie...

dodała też żebym sie nie wyglupiała i nie szła na stancję bo ludzie bedą sie śmiuać- oczywiście z niej nie ze mnie!

dzwoniła wczoraj, brat powiedział że nie ma  mnie w domu- nie chce z nią rozmawiać wiecznie jakieś pretensje.. do niego tez bo nie mogła się dodzwonić, bo on dzwonił w sprawie stancji- zaczyna studia i z kumplami szukają chaty- to niech im nawet zajęło to 15 minut to czemu tak jej żel tych 10 zł, oczywiście awanturę mu zrobiła że dzwoni z domowego... szkoda słów, wypytywała też o piwnicę jak posprzątana, co zrobiliśmy, wynieślismy.... ale nie tak że jak dobrze bo był tam syf tylko a co zostało, pewnie powyrzucaliśmy jej rzeczy tore były nietykalne- a pewnie że ktak nie mam zamiaru 2 razy w roku jej sprzątać

..

ale to jeszcze nie wszystko, nie ufa nam więc kazała zawołać sąsiadke i z nią romawiała na temat tego co sie w domu dzieje, jak schody zrobione itd... myślałam że sie ze wstydu spalę- tak nam nie ufać... gdzie co roku wyjeżdżała i jakos normalnie było

yłam też u gościa co domy stawia mowił że weźmie za postawienie 4,5 tyś :) teraz tylko skąś wziać kasę i zaczyna działać... modle się żeby to sie udało bo aż mnie mdli w tym domu! myśłałam że jak matki nie bedzie to odpoczne i ja i ona, ale jest gorzej.. jej codzienne tel. z pytaniem co się w domu dzieje mnie dobijaja a co niby ma się dziać  jaet tak samo....

 

tak sobie pomyślałam że jak jest się zakochanym to ma sie motylki w brzuchu.. ja jestem tak zestresowana, że czuję jakby wnętrzności wcinały mi karaluchy... niebobrze sie czuje - codziennie...

niech ktoś da mi lepsze dni

23 lipca 2008   Komentarze (7)
Blogi