• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Rozkminy o życiu i snach

pstro

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 01 02 03

Kategorie postów

  • Nowa Kategoria (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Sierpień 2021
  • Styczeń 2021
  • Październik 2016
  • Maj 2016
  • Marzec 2015
  • Styczeń 2015
  • Kwiecień 2014
  • Marzec 2014
  • Luty 2014
  • Grudzień 2013
  • Listopad 2013
  • Październik 2013
  • Wrzesień 2013
  • Luty 2012
  • Styczeń 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Marzec 2011
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Wrzesień 2009
  • Lipiec 2009
  • Luty 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007

Archiwum 01 lipca 2008


kuchnia

 

może za bardzo to przezywam ale chyba juz umiem to wszystko wytłumaczyc

więc: mama myśli że siedzimy jej na głowie, a przecież cały czas marzy o świętym spokoju... tyle kasy dała na moje wykształcenie więc teraz ja chce jej cos dać- póki mam okazje, postanowiłam ze jak wszystko wyjdzie tak jak ma być to zrobię ta kuchnię, znalazłam meble za 650 zł. kuchnia mała więc powinno być ok zwłaszcza ze kolor pasuje, do tego zedrę tą ochydna tapetę i zrobie miodzi- o ile powtarzam- wszystko pójdzie zgodnie z planem

co do sądzenie mamy na ten temat to myślę, że jak zobaczy nowe meble to zmięknie- zwłaszcza ze przyjedzie ze swoim facetem (a ten jest dla nas wyrozumiały) więc myślę, ze i ona przy nim złagodnieje i nie będzie zła, a zresztą za czym tu tęsknić- za meblami prl-u...

póki co nic innego mnie nie interesuje więc piszę o tym, a co do swojego domu to mam cicha nadzieję ze za sprawą moich dobrych uczynków mama zgodzi sie wziąc na siebie kredyt jak zbraknie nam kasy (oczywiście podam swoje konto zeby mi zabierali, ale wiadomo, ze mama dostanie większą sumę niż ja-ale to tylko wyjście awaryjne, jak nie bedzie nam szło z dokonczeniem budowy)

prosze trzymajcie kciuki zeby mi sie wszystko udało, trzymaliście za prawko i wyszło więc moze i teraz sie uda!

01 lipca 2008   Komentarze (2)

fiołkowy

ale się porobiło.. miałam schody robić sama bez sąsiadki bo ona mało spłacalna jest ale z grzeczności spytałam czy robi z nami ona trochę oburzona i niechetna ale jak się dowiedziała, ze mama nic o tym nie wiem to odrazu inaczej zaczęła gadać... chetna i wogóle- wyszło że ona z moją matula nie umie się dogadać ( nie dziwię się) i jak dobrze będzie to zrobimy przed przyjazdem ,ale nie wiem czy fachowiec się znajdzie bo jedni pija inni maja dużo roboty... ech!

dzwoniła wczoraj mama tradycyjnie wypita i tak od słowa do słowa znów się zaczęło jaka to ona za młodu zaradna była jak sprzątała  bla bla bla - babcia twierdzi co innego, ale to oczywiście szczegół i mnie ruszyło bo podświadomie daje do zrozumienia ze nie moze znieść tej sytuacji że ptyś do mnie często wpada, że dzieci ma takie i owakie- brak słów jak sie wk... to te zboże wykosze i zaczne stawiać ten jeb.. dom! jestem zrozpaczona jeśli chodzi o tą sprawę...

w dodatku cały czas nęci mnie remont kuchni- ale chyba nie chciałabym juz wracać do domu jakby mama to zobaczyła- k.. nawet fiołkowy jej sie nie podoba( te co reklamuja dekoralu oczywiście pastele)- myślałam ze za tą uwagę to mnie krzykiem zabije a przecież to ja wykładam kase, ja maluję, ja robie wszystko...

zresztą widać że zawsze będę złą córką

01 lipca 2008   Komentarze (4)
Blogi