('',)
i juz :) pojechałam i wróciłam... ukochany przewiózł mnie ze ho ho w pracy się dziwili że tak szybko wróciłam.. już się przyzwyczaiłam do tego, że szybko jeździ... ale oczywiście bez przesady jeszcze rozmu ma tylko ze dla mnie 80 to juz cos.. a + jeszcze troche szybciej to jak dla mnie i tak za szybko
poza tym slonko zaczęło jakoś tak niechętnie wyłazić... "szef" poprawił mi humor! pożartowaliśmy!!i dlatego znów mo humor wybija się ponad szarą przeciętność jeszcze zobaczę jak wygląda "ładne polo" i co powinnam wcinać przy mojej gr krwi.. oczywiście i tak nie będe tak jadła bo tak sporo mięsa wchodzi... i wogólwe jakoś tak mi nie pasuje ona... chyba tylko z ciekawości to wydrukuje
miłego dnia