• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Rozkminy o życiu i snach

pstro

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 01 02 03 04 05 06

Kategorie postów

  • Nowa Kategoria (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Sierpień 2021
  • Styczeń 2021
  • Październik 2016
  • Maj 2016
  • Marzec 2015
  • Styczeń 2015
  • Kwiecień 2014
  • Marzec 2014
  • Luty 2014
  • Grudzień 2013
  • Listopad 2013
  • Październik 2013
  • Wrzesień 2013
  • Luty 2012
  • Styczeń 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Marzec 2011
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Wrzesień 2009
  • Lipiec 2009
  • Luty 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007

Archiwum 21 października 2011


No soporto

Dzień dobry. Mam same dobre dni... na prawdę ok. moze to faktycznie moje nastawienie. Lubię jak ptyś przyjeżdża w nocy i budze się przytulona do niego... wszystko jest chyba kwestią podejścia do tematu. Nie wiem  jak długo to potrwa, ale mam nadzieję że bedzie dobrze.

Za to zaczyna byc coraz dziwniej z pika. Chcę z nim normalnnie pogadać, czy posmiać sie, ale wyczówam z jego strony może nie tyle chamstwo co.. bo ja wiem... jest w swoich żartach mniej uprzejmy niż zawsze. Była przeciez wielka kłótnia o jeden temat, którego nie bede z nim juz poruszać (dostalo mi się) a on jakby nigdy nic wczoraj znów zaczął i to na prawdę w dość dosadny sposób. Takiego go nie znałam... nie poznałam. To nie ten pika. Ciety się zrobił. w sumie chcialam żeby mial jaja, bo czasem to się za bardzo nad soba rozklejał. Ale nie sądzilam, ze zrobilam mu aż taką przykrość żeby całe te "cięcie" spadło na mnie. A  może jednak zasłuzyłam. Wiem przynajmniej, że faktycznie nie pasowalibyśmy do siebie. Za duży ładunek napięcia. Wczesniej czy poxniej bysmy sie pozabijali. A teraz.. teraz po prostu go stracilam.  I jego teksty, że on nie ma nic do powiedzenia, że to moje życie, żebym robila co chcę on się nie wpierdala. Kurwa jak masz przyjaciela czy kogoś bliskiego to nie gadasz z nim po to by powiedzial to nie moja sprawa. To po chuj były te przegadane godziny. Bez sensu. Przez to wszystko sama zrobiłam się dla niego niemiła. Wiem, widze to. Czepiam się wszystkiego. Ech... takie życie, chyba go zepsułam. Ale w sumie jeżeli zrobi mu się na sercu nalot z kamienia bedzie mu łatwiej w życiu. Później zrozumie. Już nie wtrącam, nie bede wyrażała własnego zdania. Jeszcze dziś. Dziś i juz nigdy...

Poza tym wszystko dobrze. mam wsparcie najbliższych. najażniesze osoby w moim zyciu kochaja  mnie- jest cos wazniejszego? Jestem szczęsliwa. Nie mam na nic czasu ale jestem szczęsliwa.

I magda częściej się odzywa. To miło czasem jedno zdanie wystarczy być poczuć się lepiej.

21 października 2011   Komentarze (3)
Blogi