w ciszy krzyk jest głośniejszy
Zły! Przygnębiający! Zimny! taki mam dzień, takie mam wszystkie dni z ptysiem. Wszystkie wczorajsze rozmowy kończyły się rzucaniem słuchawki. Pytania co się ze mną dzieje? Dlaczego taka jestem? i dziś... "Bo się w nocy nie tuliłaś..." Myślałam o pika. Ostatnio jak go widziałam słowem się nie odezwaliśmy, wpadł i wypadł jakby wściekły ,zły na mnie. A najgorzej, że się nie odezwę, nawet jakbym chciała, jakby mi go zaczęło brakować jak powietrza nie odezwę się. I tu znów wychodzi, że jestem oportunistką, albo przynajmniej czyms na obraz i podobieństwo... bo tak mi wygodniej. Nie nawidzę siebie... znów mam ochotę wyć do księżyca! Inny motyw to taki, że on tez sie nie odezwię, może szybciej niż ja- to nawet nie jest duma... bo dumą unosiłam się do ptysia, a pika?! nie wiem... po prostu jestem wredna
I weny nie mam. A w przyszłym tyg. muszę wszystko napisać. Zły dzień.