live
Ah! tak dobrze dziewczyny mówicie, tylko dla mnie naprawde to koniec... on sie hajtnął ... wyjechał nie wiem gdzie go szukać... poza tym nie mogłabym już teraz.. teraz kiedy ułozył życie z inną...
ale jest madzia ... madzia znaczy coś więcej niż tylko ... no nie wiem widziałam się z nim 2 razy a od tych kilku lat od czasu ex nikt nie działał na mnie jak on... a madzia też ma żonę.. spodziewa sie maleństwa... i nie ma mnie w zyciu ani jednego ani drugiego...
z ptysiem jest poprawnie ale... nie wiem czy można angażować się połowicznie w małzeństwo...
nir mam rozwiązania... chyba tak zostanie... chciałabym płakać... spieprzyłam zycie...