dxxx
dziwnie się czuję... im dłuzej jestm sama... ptysiek późno z roboty wraca, a wieczory długie... tym częściej myślę o "madzi" nie odzywa sie czesto.. ostatnio wogóle.. wiem zapier jak nie wiem co, no i zycie mu sie układa...
chce go jeszcze zobaczyc... wczoraj wysłałam mu prezent.... ale tak mam wszyscy moi przyjaciela maja coś po mnie .. płyty książki, koszulki... i inne duperelki.... dla mnie to raczejnaturalne nie wiem jak on to odbierze.. zreszta wiem że może i znajomość przetrwa ale raczej będą to tylko życzenia na nowy rok... tyle... szkoda mi tego wszysktiego...
k.... tęsknię....
jakby tylko ktoś znalazł eliksir.
w sumie to mnie pociesza że nie spędziłam z nim tyle czasu by sie zakochać.. pokochać.. czy jakoś tak...
stara dupa ze mnie a nadal jak dziecko!