dziś
czasami myślę że wszyscy mnie tu zają i pewne rzeczy byłyby widziane jako nietakt.... ale .... niech tam będzie....
nie wiem czy ptysiek to ten... męczę się i męczę ale inaczej się nie da.... zonk normalnie.... i sama sobie mówię że czasem nie ma to sensu... ale cóż...
za to madzia... moja miłość...przepraszam "miłość"- już lepiej, ma tak mało czasu dla mnie... ale nie to problem, problem że ma obrączkę a mi sie tak go chce... "madzia"- no tak nie dodałam ważnych przecinków... i te setki km... ale mimo to
madzia to zajebisty przyjaciel... na koniec świata i jeszce dalej... nie wiem kto tak mówił ale podoba mi się.. madzia też
dostałam kilka słów miło... buźka sama się śmieje1 bosko!