Such a lonely day
piękny dzień ... i to mój..
choć myślę, że bardziej samotnego dnia dawno nie miałam, łzy cisną sie do oczu, szczególnie po wruszających wspomnieniach pana "przed"
od dawien dawna az do dziś nie śnil mi sie paan ex... przyjechał do mojego miasta, a ja jak to zawsze w każdym męczącym śnie szukalam go, nie wiem co chcialam powiedzieć, co chaiałam zobaczyć... ale nisetety ani jedno ani drugie ani nawet trzecie czymkolwiek by nie było nie zjawilo się we śnie... obudziłam się smutna... znów mu nie powiedziałam (tylko czego?) i całe zycie przed oczami... czy to nie może się skończyć... taki piękny dzień! mój dzień! a nawet praca nie idzie, nic nie idzie! bardzo zły dzień!
za młodu wylewałam morza łez, oceany, a dziś nie stac mnie na małą lezke która choć trochę by mi ulzyła...
wiem że mnie nie kochał, a może kochał... dawno nie miałam tak smutnego dnia jak ten, co gorsza czuje sie bardziej samotna wśród ludzi niżkiedy jestem sama