znów
znów się kłóce! nienawidze się za to.. jestem zestresowana prawie do granic a jutro pewnie te granice przekrocze -oczywiście egz. ech wkurw nic więcej
nocowałam u babci, nie wiem ale wysypiam się u niej, dziś rano zrobiła tosty i fruuu do roboty. cała reszta pojechała do miasta po auto, ciekawe jakie??? jeszcze go nie wiedziałam.
nie wiem ale chyba jakieś uspokajacze kupie bo w środku cała sie gotuję... chyba wolałabym po rozrzażonych węglach chodzić jak jutro zdawać
zreszta nieważne kiedyś zdam a czy to będzie 6, 15 czy 40 raz to chuj biore wszystko na klatę