• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Rozkminy o życiu i snach

pstro

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 31 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 01 02 03 04 05 06

Kategorie postów

  • Nowa Kategoria (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Sierpień 2021
  • Styczeń 2021
  • Październik 2016
  • Maj 2016
  • Marzec 2015
  • Styczeń 2015
  • Kwiecień 2014
  • Marzec 2014
  • Luty 2014
  • Grudzień 2013
  • Listopad 2013
  • Październik 2013
  • Wrzesień 2013
  • Luty 2012
  • Styczeń 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Marzec 2011
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Wrzesień 2009
  • Lipiec 2009
  • Luty 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007

Archiwum 16 czerwca 2008


łóżko

 

zmęczona jestem po dzisiejszym dniu... nic nie robiłam... kierowniczka chciała żebym poszła wcześniej do domu bo wyglądam słabo, ale co ja niby mam robic w domu??

nie wiem dlaczego człowiek nie może sie szybko przyzwyczaić że kogoś nie ma, przecież patrzysz na puste łózko i wiesz że ono juz zawsze bedzie puste...

16 czerwca 2008   Komentarze (4)

dżem

 

ptyś znalazł auto, chyba ok tylko 3 drzwiowe a ja takich tak bardzo nie lubie ale jak bedzie w dobrej cenie to chyba trzeba brac a nie czekać na gwiazdkę z nieba

 

dzis znów do babci, będe dżem robiła z truskawek... mój pierwszy raz :)

dowiedziałam sie tez , ze w mojej wiosce bedzie grał zespół armia na festiwalu życia- będzie ciepło, choć nagram co nieco

pogoda do d.. dużo chmur ale może to dobrze bo przynajmniej jakoś żywo a nie padanie z upału

trzymam się jakoś ty też się trzymaj

16 czerwca 2008   Komentarze (2)

pogrzeb dziadka

pierwsze co to dziękuje za miłe słowa w pt...

jakoś się nie trzymam od pogrzebu, źle sie czuję... pogoda była idealna

tzn. pt całe przygotowania przy słonecznym niebie z chmurkami- idealnie.. nie gorąco i nie zimno

potem wieczór... msza za dziadka w domu 5 min. przed przyjazdem ksiedza zaczął kropić deszcz gdy zaczęło sie odprwaiać zaczął padać juz mocniej... przestał po mszy ale potem znów padało do rana,

sob.-pogrzeb-  rano jeszcze szarawo ale na 13 godz. było piękne słońce... trochę wiaterku...

Było bardzo dużo ludzi... babcia sie nie spodziwała... ale dziadek był lubiany więc nie dziwota,

na cmentarzu jak zakopywali trumnę połowa ludzi ryczała... rodzina sąsiedzi... to był naprawdę piękny pogrzeb, później napiszę dokładniej co niektóre sprawy, bo nie chcę żeby ten dzień był zapomniany

w pt. jak była msza normalnie sie trzymałam nic szczególnego, przecież dziadek nie był mi aż tak bliski choć spędzałam u niego całe wakacje weekendy i czasem dni w tyg po pracy czy szkole. Jak go pierwszy raz zobaczyłam nieżywego było mi przykro i żal ale żadnych łez. Po mszy piewcze zaczęły spiewać pieśni modlitewne za dziadka jedna była tak smutna zę nie wytrzymałam najpierw tylko łzy w oczach się zakręciły a potem wybuch płaczu... ja jedna jak bóbr stałam i ryczałam, przepchałam sie przez tłum ludzi i poszłam nad staw, zaraz potem przyszedł ptyś... długo nie mogłam sie uspokoić

Potem sobota, ksiądz odprawiał wiele osób wycierao oczy ale się trzymałam bo wiedziałam że jak pozwolę żeby choć jedna sie zakręciła to koniec...

potem pożegnanie... pocałowałam dziadka w czoło i dłonie (opaske i ikonę)  stałam  jakby znieczulona ale jak weszli panowie by zamknąć trumnę wszyscy z rodziny zaczęli płakać, ciężko sie powstrzymać, nawet mój starszy brat się poryczał jak dziecko, co dla mnie było dziwne.

Potem na cmentarz i znów to samo... to był ciężki dzień, zostałam potem z babcią na jedną i drugą noc

Przed i po pogrzebie trochę się bałam miałam uczucie że ktoś jest, że nie ma takiego spokoju. Ale powiedziałam dziadkowi, zeby nie przychodził, bo zawału dostanę i potem było mi juz dobrze , nie bałalm się i spokojnie zasypiałam... Chyba już jest wszystko dobrze

16 czerwca 2008   Dodaj komentarz
Blogi