FRUUUUUUUUU
aj jak mi dobrze :) znowu zaczyna mnie cieszyc słonce ze po oczach daje i te chmury czarne i kawałki błękitnego nieba i wcale nie jest źle
luby zadzwonił bo przywiózł dywan a nikogo w domu nie było więc powiedziałam że klucz wie gdzie jest, niech otwiera wrota i rzuci dywan do pokoju, a! i jak ma ochote na kawe niech sobie zrobi.. wie gdzie co jest, ale nie chciał
chyba zaraz jak skonczę skoczę do sklepu zobaczyc spódnice.. namyśliłam się na strój weselno-chrzcinowo-pogrzebowy, bedzie to składak w zależności od potrzeb albo góre wymienię albo dół tylko póki co ani jednego ani drugiego nie mam.. kwestia czasu(jak zawsze)
w dodatku chciałam kupić aparat jakiś tam a tu wydatki i chyba nic nie wyjdzie
narazie jestem zmęczona i szczęsliwa za pół godziny wychodzę i..
LUDZIE ZYC SIĘ CHCE :) PRAWDA??