• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Rozkminy o życiu i snach

pstro

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
31 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 01 02 03 04

Kategorie postów

  • Nowa Kategoria (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Sierpień 2021
  • Styczeń 2021
  • Październik 2016
  • Maj 2016
  • Marzec 2015
  • Styczeń 2015
  • Kwiecień 2014
  • Marzec 2014
  • Luty 2014
  • Grudzień 2013
  • Listopad 2013
  • Październik 2013
  • Wrzesień 2013
  • Luty 2012
  • Styczeń 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Marzec 2011
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Wrzesień 2009
  • Lipiec 2009
  • Luty 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007

Archiwum 11 kwietnia 2008


z koperta zawsze wychodzi lepiej

 

spadam chyba sobie.. nic się nie dzieje.. no może trochę na burzę idzie..

troche pojeżdże, gość jak zawsze powie że za wolno z krzyżówek i za szybko na prostej.. no i co z tego.. przecież nie umiem jeździć, ale co jest u niego fajnego ,ze jeżdżąc z nim za każdym razem uczę się czegoś nowego, w sensie mojej własnej techniki jazdy.

pozdro wszystkim

Nauka Jazdy 

11 kwietnia 2008   Komentarze (1)

bardzo udany dzień

 

Piękny wczoraj był dzień. Z lubym wyszliśmy na spacer.. trochę nam zeszło, ale to był chyba najlepiej spędzony dzień od bardzo dawna.

Kupiliśmy cały worek fistaszków i ziarka słonecznikowe a do tego po żuberku. Poszliśmy na kalwarię, siedzieliśmy i oglądaliśmy turystów, sporo rozmawialiśmy.. o dawnych czasach i to cud jedynie że przez tyle lat się nie poznaliśmy ( wspólni znajomi, wspólne miejsca imprez tylko niezgranie czasu). Zaczęłam jakieś wywody walić, aż w końcu on do mnie

-Mówisz jak jakiś dres, który jeszcze w pierdol nie dostał...

-(ja gapię się jak głupia na niego)

-on- są więksi od ciebie.

chwila ciszy i oboje w śmiech.. to był naprawde udany dzień.. i numerek nam wyszedł

No a potem jeszcze koło pólnocy 50km do miasta żeby brata odebrać z autobusu. Punkty pierwsza spać...

 

O k... ale niechcący mu zajebałam sznurkiem od koszuli nocnej w oko.. a miałam być taka sexy no i wtedy już poszłam spać zła na siebie ze go krzywdzę

rano oczywiście mi dowalił jaki to ze mnie zawodowiec...

kocham go jest taki wesoły.

11 kwietnia 2008   Komentarze (1)
Blogi