zakupy... podejście drugie nieudane
ech miały być zakupy...
miało byc tak pięknie
a dziś znów zamkniętę...
i cały plan do dupy.
nie maiało byc wierszem ale co to za roznica jak los sprzeniewierzył się mi.. jutro będzie wolne, ale juto biorę wolne...
hmy... może mojego chłopca namówię na małe co nieco...
och jak on nie lubi ze mna do sklepów chodzić...
jutro pójdzie... kocha mnie..
a ja mu za to masaż zrobię i może coś jeszcze..
Dodaj komentarz