wilno
wróciłam z wilna- bardzo fajne miasto, byliśmy chyba na 3 slubach ( tak przez przypadek ) nieźle to u ich wygląda kościół pusty tylko drużbanci (Po ok4) pare os. z rodziny, jedna para to potem sieedziała na starówdce i piwo piła- takie wesele ;)
a tak poza tym to wszyscy sie najebali... do wilna wjechali juz ciepli w trakcię też i na koniec już całkowicie
polecam miasto- fajne
exsiostra chyba chce mnie zaskoczyc bo nie przyjechała, a młodsza która u niej siedzi nic się nie odzywa a miała wczoraj przyjechać... nie wiem co sie dzieje, nie odzywaja się do nas, do mamy ani babaci
zaczynam się martwić.... o młodszą oczywiście
poza tym wczoraj wyskoczyłam na zakupy do mojego ulubionego sklepu wszystko po 2,5 zł i faktycznie wszystko tam tyle kosztuje kupiłam komplet filizanek -śliczne i te 6 szt. kosztowało 2,5 jak jeszcze beda to kupię 2 komplety bo impreza ma być i sie przydadzą... poza tym są tam jeszcze takie duże swiace które w wawie widziałam po 30 zł tam oczywiście 2,5.. no i milion innych rzeczy!
pozdrawiam !!!
A co do tego sklepu to u nas też taki jest, ale wszystko po 5zł i faktycznie też można fajne rzeczy wyhaczyć, a jak się okażą szybkopsującą tandetą to nawet nie szkoda pieniędzy.
wole poczekac i z pieszczotami...
czasem wydaje mi sie ze razem z rodzicami niszcze swoje młode lata...ostatnio nic mi nie wolno bo sie dowiedzieli ze mam chłopaka...moze i dobrze...ale ja jakos od tamtego czasu nie potrafie sie usmiechac
Dodaj komentarz