takie tam przemyślenia
Kiedyś bałam się , że jak będę stara to się stanę zgorzkniałym grzybem, a teraz myślę, że są rzeczy których bardziej się boję, np. ciemności, ale to jakos wytrzmam zakładam słuchawki na uszy, zmykam oczy i idę spać.. tak było wczoraj, bo zmarł gość do którego jeździłam na wywiad i tak zasnąć nie mogłam chyba ze 3 godz. a za oknem jeszcze coś stukało, drzwi gdzieś trzeszczeły.. dziwnie było.... No ale to wytrzymuję bardziej od ciemności boję się rodzenia dzieci.. tego bólu. Nawet z chłopakiem rzadko sypiam bosię boję, że wpadnę (kiedyś robiliśmy to po kilka razy na dzień a teraz...?)
A przecież juz tyle dziewczyn z mojego rocznika albo dzidziuś albo ślub... a ja nadal sie boję.
Mówią, że dziecko wynagrodzi ten ból... ta ciekawe jak skoro tak bardzo się boję
Dodaj komentarz