skakanka
Wczoraj zrobiłam co do mnie należało... zaczęłam skakać na skakance. Ha! było intensywnie przez 5 minut potem moje płuca powiedziały-dość! i wróciłam do domu. Ale nie jestem, na siebie zła bo na początek i tak nie mam co się forsować ... samo przyjdzie. no i trochę na kręgosłup zrobiłam ćwiczeń bo ostatnio coś mnie boli.
Pogoda jest super.. małe zachmurzenia lekkie szczypanie w nosek i ten rześki powiew wiaterku.
oj czuje się ta wiosne.
Dodaj komentarz