roślina
siedzę na necie i szukam ch.. wie czego, znalazłam str. ze zdjęciami z koncertu mojego brata troszkę żałuję że nie poszłam bo był fajny punkowy klimat, ach te czasy lo, było świtetnie
znalazłam tez foty na nk jednego z byłych O JA!!! jak mogłam byc z kimś takim ! koniec tematu bo mnie juz obrzydzenie łapnęło, ale jakąś foczkę znalazł- uf!
i może taka mała wiadomśc z moich stron, jakaś 16 skoczyła z komina, wieżyczki(coś takiego) zginęła na miejscu, listu nie zostawiła, uczyła się dobrze, ponoć to tez nie zawód miłosny... była jedynaczką i mimo, ze podzielam bol to nienawidzę takich osob, bo myślą tylko o sobie... "źle mi to ch... skończę ze sobą", tylko dlaczego nie pomyślą o rodzicach, przyjaciolach czy znajomych k... gdybym była matka po czymś takiem chyba nie byłabym człowiekiem tylko rośliną
ja rozumiem tych ludzi. widzę że nie masz pojęcia jak to jest stracić wszystko, zostać całkiem samemu, mi niestety te uczucia nie są dalekie. teraz jest akurat dobrze, mam przyjaciół (co prawda daleko ale są) i kochanego chłopaka
jednak rozumiem tych ludzi... i rozumieć ich będę, co niestety nie znaczy że im pomogę, szkoda życia.... pozdrawiam!
Dodaj komentarz