powrót do żywych
wracajac do zycia muszę zauważyć że bez ptysia to nie to samo, wczoraj spałam sama od nie pamiętam kiedy i znacząco odczułam jego brak... nie mogłam zasnąć do 4 gtdzie godziny mojego snu to 21-22 poza tym rano oczy mnie bolały... nadal bolą
razem z siostrą dałyśmy mamie prezent "kwiat pustyni" taka książka ale mama bardzo ja chciała i cóż muszę przyznać ze było widać że chciała ją mieć... poza tym ptysia mama eskiem też podziękowała za prezent.. dostała czarną elegancka torebkę.. zawsze cos nowego
pogoda nareszcie zaczyna być wiosenna może za 2-3 dni wyskoczę w krótkich gatgach co nieco przybrązowić...
a! zapomniałam dodać że bardzo kocham swoja mame i mam ja najlepszą na świecie
Dodaj komentarz