padanie
padam na ryjek.. o boginie jaka ja jestem zmęczona tego się nie da opisać w dodatku o 6 wstałam gdzie spokojnie jak wstanę 7:15 to zdąże no i jakieś sny porypane.. no i oczywiście mało tego całą noc i ranek pies pod moim oknem wył jeszcze bym to wytrzymała gdyby tak mu się głos niezałamywał.. o zaraz muszę pójść po wieniec bo dziewczyny na warsztatach mi zrobiły napiszę jaki m wyszedł zresztą muszę się przewietrzyć bo wtopię się w krzesło.
padam
dajcie siły!!!
Dodaj komentarz