ostatnie minuty
To ostatnie minuty pracy, spojrzałam za okno mrok i całkowita pustka, chmury tak gęste że możnaby je łyżką jak lody jeść, a w dodatku cały dzień padał deszcz a teraz sypie śnieg. Tak naturalnie nic mi się nie chce i w dodatku nie mogą zamówić płyty...
Szkoda że nie jestem niedźwiedziem, przynajmniej bym przespała ten brzydki czas
.
Dodaj komentarz