mroźne słoneczne święta
mróz trzyma ale i słonko wyszło.. humor mam lepszy może od wczorajszego układania bukietów.. mój men z lekkim uśmiechem był chyba zły.. na pierdoły wydałam pięć dych
spytał co sobie kupiłam
a ja że nic
on-acha
kocham go za te jego bekompromisowe podejście do mnie, nawet słowem się nie odewał... ja tylko podsumowałam że w życiu to on będzie zarabiał a ja będę wydawać...
powiedział że nie wie czy wyrobi :)
w tym wszystkim chyba najgorsze jest to ze nic sobie nie kupuję tylko dla innych albo jakieś pierdoły od rzeczy, ale spoko narazie mnie kocha :)))
życzę Wam mocy,
zero zmęczenia,
dużo natchnienia,
serca szczerego,
domu ciepłego.
Niech to będzie czas uroczy,
życzę wszystkim miłej nocy.
Dodaj komentarz