• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Rozkminy o życiu i snach

pstro

Kategorie postów

  • Nowa Kategoria (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • babskie
    • z.Poezja
    • z.uroda
  • moje podwórko
    • zamglony poranek
    • calaja
    • cici
    • ciernista
    • cyniczna
    • karotka
    • kolejny dzień
    • maleńka
    • nowa ciernista
    • nowa semi
    • selywina
    • semi
    • she
    • szałwia
    • ż-p-ż
  • szpargałki
    • tapety
    • y.szablony

kurator

no i oczywiście pokłócilismy sie przez jazdę, ale to było normalne... pojeździłam trochę.. byle jak ale wychodzi

wróciłam z bazarku kupiłam bluzki i nawóz do winogron... trzeba im jakiegos przyśpieszacza,

dni mi sie  jakoś dłużą nic sie nie dzieje moje zycie to jakaś monotonia wstaje rano ubieram sie i do pracy.. bla bla bla dzień w pracy wracam zjem cos albo nie, zajade do babci albo nie, przyjeżdża luby z roboty i tyle... sen

o przyjechał pani kurator..i znów humor podniósł sie .. chciałabym byc taka jak ona tyle zycia i energii.. ona chyba wiecznie uśmiechnięta chodzi

mało teraz takich ludzi którzy uśmiechna się bez powodu... na ulicy to tylko ponurasy, choc w sumie w mojej mieścinie sami znajomi ludzie więc nawet jak ktos ma zły dzień to na 'dzień dobry" ukłoni sie i usmiechnie...

syndrom smutasów chyba w city jest bardziej widoczny

05 czerwca 2008   Komentarze (3)
samotnosc-1
09 czerwca 2008 o 16:20
Ja to tam sobie często pod nosem się uśmiechnę, tak, że ludzie się dziwią...
calaja
06 czerwca 2008 o 13:57
macie kuratora, dlaczego?
malenka12
05 czerwca 2008 o 16:23
kurator po co?

Dodaj komentarz

Blogi