bosski roman ;p
Się narobiło... nie wiem o czym właściwie pisać. Bo niby dużo niby nie. Zacznę od czegoś fajnego. Mój Pan M. poznał fajną dziewczynę :) mam nadzieję że fajna mam też nadzieje że im się uda bo dla mnie juz się spodobała. byłam wczoraj na ognisku i doszłam do wniosku że mam światne korzenie, wiarę- jak zwał. W pewnym momencie byłam dumna a z drugiej str. załamana bo znam mało piosenk jedno mi się zapmiętało "ty katolik a ja ruska bude para bialoruska" a potem było o sprawach łóżkowych ale nie pamiętm. Będe musiała jej poszukać gdzieś.
Poza tym w związku jakoś tak nie wiem, po kłótniach tak bardzo chce sie rehabilitowac że jest do rany przyłóż. I kiedy są takie chcwilę chce z nim być, tylko tych chwil jest mało no i jeden troche powazny problem- łózko. Wiem że..., Nie! właśnie że nie łozko to jedna z ważniejszych rzeczy. Z nim nie umiem długo, nie ma takiego podniecenia jak np. przy dotknięciu dłoni pika... głupie, Może mi to przeszło juz? A czy wogóle to może przechodzić? Dlaczego z obcym jest lepiej jak ze swoim? Dobra koniec tematu- durnowaty jest.
Dziś pika jest u mnie... jest fajnie... jest smiesznie... jakby się dało wlączyłabym mocniejszą wibracje w tel., może bym doszła (do kompa) tak czesto pisze ;p
badzo cięzko umieścic go w jakimś przedziale. dziś porozmawaiamy, poważnei ponoć. Będę na to czekać i póxniej napiszę normalnie bo nie mam jak , wszyscy nade mną stoją.
Dodaj komentarz