...
Ogólnie lubię zwierzęta... zwierzęta! To ponoć świadczy o chcarakterze człowieka, a ja chyba mam podły.
MIły mój ma sukę owczarka niem. duży pies, w miarę grzeczny i posłuszny, ma swoje lata, ale raczej do końca jeszcze kawałek.
Wiem jak po tylu latach traktuje się takego zwierzaka, przestaje nim być. Pamięta się te chwile, kiedy był zawsze, bezwarunkowo, nie pytał, nie rządał tłumaczeń, kochał tak bardzo,że w jednej chwili zapominał ruganie za pogryzione buty czy zjedzone mięso. Ja wyobrażałam sobie posiadania psa tylko w przypadku posiadania podwórka, dla mnie pies w domu mógł być jak gość max kilka dni. Początkowo było ok, bo były to weekendy czasem dłużej, ale zawsze potem wiedziałam, że pojedzie i sobie wsyzstko ładnie posprzątam. Dziś jest trudniej. Ciągle powtarzam sobie, że jeśli chcę go widywać, muszę się z tym pogodzić, z tym że ma psa i trafił mi się pakiet.
Dodaj komentarz