• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Rozkminy o życiu i snach

pstro

Kategorie postów

  • Nowa Kategoria (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • babskie
    • z.Poezja
    • z.uroda
  • moje podwórko
    • zamglony poranek
    • calaja
    • cici
    • ciernista
    • cyniczna
    • karotka
    • kolejny dzień
    • maleńka
    • nowa ciernista
    • nowa semi
    • selywina
    • semi
    • she
    • szałwia
    • ż-p-ż
  • szpargałki
    • tapety
    • y.szablony

bardzo zły dzień

 

od pt. wszystko runęło jak lawina najgorszych niepowodzeń

cały wieczór pomagałam mamie przygotować chrzciny siostry... do domu wróciłam koło 21-22 w tym czasie mój luby, mój brat i szwagire (mąż owej siostry) popijali sobie piwko w parku.. szwagier zadzwonił i spytał czy luby może zostać na noc.. głupio było mi odmówic więc powiedziałam ze zostaniemy... więc wypili po drugim piwie.

"siostra" jak przyszłam na chwile do domu spytała co robi jej mąż??? i że napewno oczywiście jest juz pijany.. ja ze nie!  ze pomaga.. jak wróciłam do mamy powiedziałam żeby kryła zięcia, bo jej córa jest wściekła! zadzwoniłam tez do nich żeby mnie nie wydali, po jakimś czasie przyszli do nas i razem wróciliśmy do domu, chłopcy  wymknęłi sie do baru po piwo

ale oczywiście "siostra" zrobiła bunt i kazała im wrócić więc zadzwoniłam i wrócili.(szybciej niz wyszli). potem przyjechał mój drugi brat.. nie było miejsca do spania więc młodszy pojechał do babci, a ja z lubym i szwagrem poszłam do baru na 1 piwo tam spotkaliśmy mojego starszego brata ... wróciliśmy po 12 i wtedy się zaczęło

moja "siostra" wyjebała do mnie że jak mogłam jej to zrobić przecież wie jaki jutro dla niej ważny dzięń.. bla bla bla

do męża swego też wyskoczyła i nie ominęła także mojego lubego! na niego najbardziej sie wydarła, ze przesadza i że życzy sobie abym z nim nie była, oszczędziła wielu słów tylko dlatego że był pijany i chciała mu powiedzieć co o nim myśli jak bedzie trzeźwy... ja w tym czasie ryczałam w poduszkę....

 

poniżała mnie odkąt pamiętam zawsze wytykała mi że jestem taka czy nie taka jakiś rok temu tez się do niej kilka miesięcy nie odzywałam za podobną rzecz. luby był na każde jej skinienie.. chciała do sklepu woził ją ..czekał ile trzeba był.. przywoził z domu co tylko chciała.. robił wszystko !! a wyskoczyła za chuj wie co!

uważa że on rozpija jej mężą.. ot kurwa jedno piwo to pijaństwo..

nie wspomniałam że jej mąż pracuje w dwóch robotach wraca wieczorami i kończy studia.. nie ma czasu na nic! raz na 3 miesiące spotyka się z kumplem.. i to jest życie? wszystko dla niej poświęca a ona w domu siedzi z dzieckiem i tylko pretensje ma! i skoro przyjechał raz na rok to chyba mógł sobie wypić

 

z jednej str ją rozumiem ale dlaczego obluzgała mnie i mojego chłopaka???

na chrzciny nie poszliśmy... i w sumie od sob. rano nie byłam jeszcze w domu!

 nienawidzę jej ! nie mam już siostry! suka!!!!

a dziś jak przyszłam do roboty to wyszło na to ze stażu mi nie przedłużyli może dopiero od czerwca, tylko nie czaję dlaczego bo w tamtym tyg. kierowniczka powiedziała ze ma juz mój aneks i mam normalnie przedłużone

więc nie czaję co i jak! k... tak mi sie wszystko jebie, nie możemy znaleść auta, nic kurwa nie wychodzi... taki jebany dołek!

dziś nie chce mi się żyć... łapy mi sie telepią.. jestem w fatalnej formie!!!

20 maja 2008   Komentarze (4)
modrzak
20 maja 2008 o 13:52
Boże pobłogosław wam za słowa wsparcia bo czasem to naprawdę sił się nie ma! szałwia masz racje co do stosunku jej do męża i samej siebie ale z tym że się pogodzimy to wątpię.. ostatnio nas mama godziła. Ona zadzwoniła i z nią rozmawiała potem powiedziała ze "siostra" chce ze mną rozmawiać a ja ze nie chce ale się uparła.. i coś tam gadałyśmy, awyszło tak ze ona myślała że to ja chce z nią pogadać a ja ze ona.. i tak mama nas wyrolowała
calaja to nie jest takie proste.. czasem po prostu lepiej cos zrobić i mieć spokój niz jej zrzędzenie... chyba wszyscy się do tego przyzwyczaili.. czasem tylko sie wymiguje ktoś ale ogólnie ma taki charakter że lepiej przemilczeć.. choć szczerze powiem za nas wszystkich odgrywa sie babacia bo jak widzi ze ona przegina to sie nie szczypie i co na języku to powie, choc tyle radości mamy, ale przynajmniej mam ta świadomość że nie będąc na chrzcinach musiała czyc się podle ze siostra rodzona miała ja w dupie!
calaja
20 maja 2008 o 13:30
re: to rzeczywiscie masz racje, bo przeprosic tez trzeba czasem umiec i wiedziec kiedy. A z tymi chrzcinami, to czy nikt nie potrafi powiedziec Twojej siostrze"NIE"? Wszysc widzę ją wyręczają, załatwiają za nią wszystko, pomagają jej (np. Twoj chlopak), wiec moze ona mysli ze jej sie to po prostu nalezy i juz. Badz dzielna!
szalwia3
20 maja 2008 o 12:15
twoja siostra trzyma krociutko meza widze,robi pantoflarza z niego,oraz chce byc w centrum zainteresowania ze tak sie wyzywa po innych...............a wasza kosa minie tylko trzeba troche czasu a sama sie odezwie pierwsza zawsze tak jest.... auta nie mozecie znalezc?a jakie szukacie?
calaja
20 maja 2008 o 10:52
dziwne jestescie jako siostry, bo ja jak sie np. pokloce z kims z rodziny to najwyzej kilka godzin fochow i znow jest ok, kurna przeciez to rodzina a nie kolezanka!

Dodaj komentarz

Blogi