ach
serpentyna pisała że niby mama się boi ze nie będzie miała gdzie wracać....troche to dziwne jak dla mnie bo to przeciez jej dom i to ona może nas wyrzucic a nie my ją, poza tym schoy robi juz 2 lata i jakoś zacząć nie może więc chyba wyręczyliśmy ją płacąc za wszystko i je kończąc (a uwierzcie że nie było po czym chodzić), rzeczy jej to stare buty i szaty które już zagniły w piwnicy- zresztą zawsze na nas krzyczy że jest tam bałagan- a i tak sprzątamy 2 razy w roku... aj pisać się nie chce wiem że dużo jest winy po mojej stronie bo przeciez to ja jej nie pauję ale reszta jest po jej bo nie umie mi powiedzieć w twarz o co chodzi tylko rozpowiada na prawo i lewo swoje problemy i wąty jakie ma do mnie! jedyne co ją tłumaczy to włanie ta menopauza!...
Dodaj komentarz