• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Rozkminy o życiu i snach

pstro

Kategorie postów

  • Nowa Kategoria (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • babskie
    • z.Poezja
    • z.uroda
  • moje podwórko
    • zamglony poranek
    • calaja
    • cici
    • ciernista
    • cyniczna
    • karotka
    • kolejny dzień
    • maleńka
    • nowa ciernista
    • nowa semi
    • selywina
    • semi
    • she
    • szałwia
    • ż-p-ż
  • szpargałki
    • tapety
    • y.szablony

a mówią że gorzej byc nie może

 

no żesz k... kiedy ja tyle nagrzeszyłam zeby taka karę ponosić... exsiostra sie rozmyśliła.. NIE JEDZIE!!!! bo nie odpoczęła zanadto!!! piz... jeb... jeden plus tej sytuacji ze mama ode mnie odpocznie.. co nie znaczy że wogóle odpocznie!!! dla niej ból! i w ten oto sposób nie spędziłam ponad tyg w domu przez wielce zasłuzoną..

dzwonili z domu.. nie odebrałam za bardzo sie bałam ze to może byc ta małpa...

 

luby chce pogadać z moja matula ale ja mu zabraniam, bo on chce powiedzieć, że exs. uważa ją za alkoholiczkę i ze powinna się leczyc (bez względu na to jaka jest prawda) on uważa, że powinna ja po rękach całować za to wszystko co zrobiła na te chrzciny a nie obrażać ( bo kasy raczej nie zobaczyła od córuni, a wyszło z tego co wiem więcej niz planowała a i tak robiła najnizszym kosztem)

 ps. za całą rodzinę oddałabym zycie ale za nią newer! i wolałabym z głodu umrzeć niż ja o chleb prosić... jeszcze by mi to wypominać zaczęła!

przeraża mnie to.. od tylu miesięcy nie miałam problemów a wystarczył jeden dzień....

 

21 maja 2008   Komentarze (4)
kolejnydzien
22 maja 2008 o 23:42
uważaj z tymi kłótniami. ja rozumiem, że nie które sytuacje są ciężkie, ale to w końcu rodzina... nie od dziś wiadomo, że z rodziną dobrze wychodzi się co najwyżej na zdjęciu, ale może przyjść taki czas,ze będziecie sobie po prostu potrzebne. trzymam kciuki za zgodę -mimo wszystko:)
modrzak
21 maja 2008 o 15:08
wiem wiem... nie chce wojny... moze się uspokoi do niedzieli...
zaraz kończę robotę i ide do baru na herbatę bo w domu oczywiście na lubego czekać nie będę...
to takie poniżające!!
cyniczna
21 maja 2008 o 14:45
calaja ma rację. Proponuje nie zaogniać (? czy jak sie to pisze?) sytuacji...Wielce Jebnięta za kilka dni/tygodnie organizuje chrzciny. W ramach pojednania mam być matką chrzestną. Jak odmówić matce, by nie miało tego za złe dziecko (w przyszłosci)???
calaja
21 maja 2008 o 14:22
mysle ze Twoj chlopak nie powinien sie wtracac miedzy Was.

Dodaj komentarz

Blogi