+1 do normalności
Tak, kolejny dzień zdrowego związku. Do końca nie wiem czy powinnam bo jest wiele za i przeciw... po rozmowie z rodziną ustalimy dokładniej. Rozchodzi się o wolne mieszkanie. Matula nie wie czy zostawić je dla siebie czy wynając. Mi się jakoś to nie uśmiecha bo to kolejne opłaty, samotne noce i ech... urzadzanie go pod siebie. Pójdzie pewnie sporo kasy. Ale są też plusy. Spokój, samodzielność, no dobra!! bliżej pika, to też argument nie powiem najsilniejszy chyba. Poza tym jak wyjdzie to mieszkanie z ptysiem tak wyjdzie później. Więc sprawdzenie się poraz kolejny też daje mi do myślenia. Oczywiście w dalszym ciagu zostaje dom. I marzenie o nim bedzie mnie gnębić latami.
Poza tym, nerwy w pracy! Będzie dym. Lord oki.
Dodaj komentarz